Widma by INFAMIS TENEBRE

INFAMIS TENEBRE's debut album is an innovative musical experiment, rooted in the stylistics of dungeon synth. The characteristic, dark, and epic passages, crafted by Infamis from the ambient project VOICES OF THE COSMOS, break genre barriers, combining distant associations: melodic vocals and poetry. Thus, a new term for the style of INFAMIS TENEBRE has emerged: Dungeon Chant Music, as the final effect goes far beyond the traditional boundaries of the genre. "Widma" (Spectres) is an enchanting journey to archaic times, where the perception of native shamans and witches extended beyond ordinary reality and returned to it; along the way, it reached such spiritual heights that it takes one's breath away. Mysterious keyboard passages combined with unconventional poetry, embedded in catchy vocals, aim to guide the listener to such places of the mind that one never even dreamed of. Only a few know that these hidden places are the greatest treasure one can discover in life. "Widma" is their compass, map, and path.
Infamis: analog and digital synthesizers, drums and all instruments
Piotr Huzar: vocals
Paweł Zaremba: lyrics
Composed, mixed and music production in 2023 by Infamis
Mastering: Szymon Szwarc
Publisher: FLUTTERING DRAGON 2024, www.flutteringdragon.com
Front cover is digital photo MANIFESTACJE, 2012 by Łukasz Wodyński, www.wodynski.com.pl
Photos by Agnieszka Janik
Layout and graphics by Infamis
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
RECENZJE / REVIEWS:
"This debut is a striking and ambitious start from this Polish duo, redefining the boundaries of dungeon synth. Self-styled as “Dungeon Chant Music”, the album draws listeners into a world where classical influences, clean vocals, and ritualistic elements intertwine seamlessly, crafting a sonic landscape that feels timeless.
“Widma” is an evocative exploration of dark soundscapes, punctuated by lush, orchestral synths that elevate the genre into new territories. The inclusion of clean vocals, which is rather rare in traditional dungeon synth, pushes this work beyond its expected conventions. The vocals often verge on operetta style, minus the operatic vocals, conveying a sense of grandeur and theatricality that aligns perfectly with the haunting poetry of the lyrics. Whether intoning cryptic spells or embodying the voice of an otherworldly narrator, the vocals are both immersive and emotionally resonant, anchoring the album’s esoteric themes.
...The lyrical content deserves special mention for its ability to blend mysticism, folklore, and existential reflection, delving into vivid, symbolic imagery, evoking ancient rituals and the intersection of nature and human psyche. These pieces do not merely accompany the music but expand its depth, drawing listeners into a narrative world of shamans, witches, and spectral figures, inviting the listener to discover hidden corners of the soul through sound and storytelling"
Review of "Widma" from YT channel - Mão da Glória (Portugal)
"O bogowie!!! Wybaczcie mi pomyłkę ale z początku, jak usłyszałem wokale, które wyśpiewują te wielce zacne liryki, myślałem że to Roman Kostrzewski!!! Aaaaaarrgghh!!!
Tak więc podobna barwa do tego barda piekieł uwiodła mój słuch i zniewoliła serce! Same "Widma" zaś to splot czarujących dźwięków zaklętych w dziedzinie jaką jest tak zwany dungeon synth, bogaty, mroczy i monumentalny, z tą czystą i klarowną , prostą naturą swojego jestestwa wyklutego lata temu, przenoszącego nasz w mroki przeszłości, gdzie niejeden duch się zerwie za sprawą tych widm!! Album to charakterny, odważny bo wychodzący za sprawą tych śpiewnych poezji poza ramy przyjętego i wspomnianego dungeon synth i też przez to wielce czarujący i magnetyczny! Bogactwo użytych słów pod którymi przepływają te melodie zabierają nas poza ten świat który mamy teraz na wyciągnięcie ręki, przenosi nas w światy skryte przed wzrokiem codzienności. Kolejny, świetny materiał z katalogu Fluttering Dragon!! Bogactwo doznań i mistrzowski wykon twórców tego albumu! Brawa !!Wspierać!!!"
Recenzja z serwisu 412 HZ (https://www.facebook.com/profile.php?id=100093552609726)
"Infamis Tenebre to polski projekt dungeon synthowy bardzo mocno inspirujący się twórczością Mortiisa i niektórymi dziełami Erang. Przynajmniej w mojej opinii. Estetyka i dźwięki tych dwóch projektów przebijają tu najbardziej. Warstwa instrumentalna płyty wciąga, jest napisana w wyczuciem i precyzją. Można śmiało powiedzieć, że absolutnie odzwierciedla to, czym jest dungeon synth, ale dodane zostały tu wokale i teksty - i nie jest to tylko nucenie, czy wokalizy jako dodatek do kompozycji. Są obecne w sześciu na osiem numerów na płycie. Rozumiem zamysł, miało to zapewne łamać schemat, stworzyć coś oryginalnego w tej niszy, nadać całości kolejnego elementu opowieści malowanej przez ten styl grania.
... To jest muzyka na miarę takich projektów podążających ścieżką wytyczoną przez Mortiisa, jak chociażby Old Tower, czy Shadow Dungeon. Klasa, po prostu!
Powiem tak, i robię to z pełną świadomością i przekonaniem. Gdyby "Widma" pozostały płytą stricte instrumentalną, mielibyśmy polską odpowiedź na "Crypt of the Wizard", a to już coś! A tak pozostał zachwyt połączony z niedosytem i pewnym zawodem. Mimo to, fanom dungeon synth'u nie mogę tego krążka nie polecić. Potencjał jest tu zbyt duży i oczywisty, żeby Infamis Tenebre pominąć. A te wokale? Cóż, posłuchajcie i oceńcie sami, czy był to trafiony pomysł."
Recenzja z bloga Welcome to the Morbid Blog (https://www.facebook.com/WelcomeToTheMorbidBlog)
"Infamis Tenebre jest głęboko osadzony w bujnych korzeniach dungeon synth i rytualnego dark ambientu. Starannie utkana atmosfera „Widm” jest iście spirytualna, szamańska, epicka, podniosła i jednocześnie mroczna. Na zawartość albumu składa się osiem kompozycji, z czego sześć charakteryzuje się poetyckimi wokalami Piotra Huzara, pozostałe dwa są instrumentalne (Battle Horn i Darkness Clang). Muszę pochwalić też polską warstwę liryczną „Widm”, gdyż zdecydowanie pozwala ona na grę wyobraźni. Obecne są w niej elementy folkloru, mitologii, fantasy (np. sylfidy, widziadła, wiedźmy, pustelnie), zatem mamy tutaj do czynienia z ekstraktem dungeon synth.
... I być może nie będę tutaj odosobniony, ale śpiew Piotra Huzara chwilami kojarzył mi się z partiami wokalnymi nieodżałowanego Romana Kostrzewskiego z thrashmetalowego zespołu Kat. Na plus także starannie wykonana oprawa graficzna CD – rewelacyjna, przykuwająca uwagę okładka płyty „Manifestacje” (2020) Łukasza Wodyńskiego oraz zdjęcia Agnieszki Janik.
... Jeśli w najbliższym czasie planujecie wczesnoporanny spacer po leśnych ostępach, wśród gęstniejących mgieł i osiadłej na gałązkach rosy, to „Widma” w słuchawkach mogą okazać się nader wdzięcznym muzycznym towarzyszem. Reasumując, debiutancki materiał Infamis Tenebre powinien przypaść do gustu zarówno wielbicielom dungeon synth (Mortiis) i ritual dark ambientu (Aghast), jak i neofolku (Of the Wand and the Moon, Forseti) czy nordyckiego folku (Forndom, Wardruna, Vali)."
Autor: Bartłomiej Krawczyk (https://darkultura.com)
"Najnowszy Infamis Tenebre to dużo bardziej rozbudowana muzyka syntezatorowa, bijąca tę sprzed ponad dwóch dekad na głowę, nie tylko kompozycyjnie czy harmonicznie, wykonawczo i sprzętowo ale przede wszystkim koncepcyjnie. Różnicę robi nie tylko przeskok technologiczny, nie tylko obecność wokali Piotra Huzara, ale także dobór poezji Pawła Zaremby, do których ta muzyka została nagrana.
To wszystko musiał zapewne zauważyć i sam twórca, skoro zdecydował się na dodanie do nazwy projektu dodatkowego przyrostka i – w pewien sposób – rozpoczęcia nowego rozdziału tego muzycznego przedsięwzięcia. Choć może po prostu uznał, że po tylu latach, przy okazji dość dużej rewolucji i powrotu do żywych, warto odświeżyć coś więcej niż tylko sam logotyp? Kto wie… Być może rzeczywiście Widma stanowią nowy etap odrodzonego Infamisa. Etap całkiem udany, wypełniający pewnego rodzaju lukę na rodzimej i nie tylko rodzimej scenie. Z drugiej strony, po kilku przesłuchaniach Widm postanowiłem choćby porównawczo sięgnąć po Papieża… i o ile za często nie odnoszę się w recenzjach danych projektów do „pierwocin” czy zaprzeszłych płyt, tak muszę powiedzieć, że mimo ogromnych różnic wykonawczych, produkcyjnych i nie tylko, w dalszym ciągu jest w „starym Infamisie” to coś, co łapie za serducho… "
Autor: Piotr Wójcik (https://anxiousmagazine.pl)
Tracklist
1. | Wiedźma | 3:39 |
2. | Krzyk | 6:56 |
3. | Battle Horn | 7:46 |
4. | Złoto i Stal | 5:02 |
5. | Jad | 8:01 |
6. | Darkness Clang | 6:58 |
7. | Rytuał Ziemi | 3:42 |
8. | Szaman | 4:57 |